Każde dziecko jest inne – teoretycznie ma tego świadomość każdy nauczyciel, wiedzą to rodzice. Nie sposób zatem wspierać w pełni rozwój wszystkich dzieci posługując się tymi samymi sposobami, metodami, narzędziami. Tymczasem często tak właśnie, wręcz uporczywie, robimy wychowując w domu swoje dzieci, czy nauczając je w przedszkolu czy w szkole. Uczymy tego samego, w ten sam sposób, w tym samym czasie, a później dziwimy się, że nie widać efektów, bądź są niezadowalające.
Na sposób myślenia i skuteczność uczenia się człowieka wpływ mają jego predyspozycje i opanowane umiejętności. Należą do nich między innymi: samoorganizacja, preferencja sensoryczna, ekstrawertyzm – introwertyzm i płeć.
Oczywiście nie bez znaczenia pozostają inne elementy – jak wzorce, wychowanie, okazane wsparcie itp., ale powyższe cztery elementy są istotne z perspektywy różnic indywidualnych ujawniających się w procesie uczenia się.
Samoorganizacja
Maria Montessori wskazywała, że „pierwszym i najważniejszym warunkiem edukacji dzieci jest zapewnienie im odpowiednich warunków zewnętrznych, w których będą mogły rozwijać swoje wrodzone zdolności”. Dostrzegała też, że dzieci wykazują podstawową potrzebę porządku, organizacji przestrzeni, zgodnej z własnymi preferencjami. Jedni ludzie, według L. Nakone, chcą robić wszystko po swojemu, samodzielnie i zawsze kończą pracę, inni potrzebują partnerów do działania, inni nie są zainteresowani określonymi działaniami i wymagają stałych zachęt do aktywności, a są też tacy, którzy tak potrafią zarządzać innymi, by za nich wykonywali zadania. Jeśli mamy tego świadomość możemy odpowiednio zorganizować otoczenie tak, by sprzyjało uczeniu się i zachęcało do aktywności.
Możemy wyróżnić 4 typy samoorganizacji:
PRACUŚ – którego nadrzędnym celem jest utrzymanie porządku, rutyny. Osoby, których zachowania są przewidywalne i dobrze zorganizowane;
WRAŻLIWIEC – utrzymuje wrażliwy stosunek ze wszystkim co robi, lubi działać w grupie, szuka kontaktu, bliskości;
WIZJONER – lubi sprawdzać nowości, wprowadzać innowacje, uwielbia wolność, nie znosi szufladkowania;
STRATEG – analizuje, lubi sprawować kontrolę nad otoczeniem, szybko podejmuje decyzje i przekazuje różne zadania innym.
Każdy z typów inaczej odnajduje się w oblicz różnych zadań, inaczej funkcjonuje w zespole, czy wobec koniczności pracy samodzielnej. W naszych rodzinach, czy w codziennej praktyce edukacyjnej często mamy też do czynienia z typami mieszanymi.
Preferencja sensoryczna
Nie jest nowością odkrycie, że każdy człowiek ma określone preferencje sensoryczne, które rzutują na to, w jaki sposób komunikuje się, odbiera bodźce, czy właśnie uczy się.
Komunikujemy się z otoczeniem za pomocą wzroku, słuchu, smaku, węchu, dotyku. Jeden z tych zmysłów jest zwykle wiodącym u człowieka. Około 60% ludzi preferuje zmysł wzroku, 20% słuchu, a pozostałe 20% preferuje zmysł dotyku. Warto też podkreślić, że około 60% chłopców woli wykorzystywać zmysł wzroku, a większość dziewczynek preferuje zmysł słuchu. Z tego wynika pilna potrzeba różnicowania zadań, sposobu ich prezentacji, możliwości stosowania przez uczących się różnych strategii uczenia się i rozwiązywania zadań, przygotowywania prezentacji.
Introwertyk czy ekstrawertyk?
Ekstrawertycy potrzebują wielu bodźców, a introwertycy – przeciwnie, by poczuć się dobrze i bezpiecznie potrzebuje odpoczynku, spokoju. Około 15% populacji to skrajni ekstrawertycy, drugie tyle to skrajni introwertycy, a pozostałe 70% ludzi mieści się gdzieś w środku skali i preferuje umiarkowaną ilość bodźców. Większość z nas może tolerować wysoki poziom pobudzenia, ale raczej w krótkim czasie, później natomiast może wymagać odpoczynku dla odzyskania formy. Aktywności muszą się zatem przeplatać, konieczne jest zapewnianie momentów pobudzenia i wyciszenia. Uwzględnienia potrzeb uczących się nie może polegać jedynie na zapewnianiu nieskończoności bodźców, impulsów do działania, ale też na zadbaniu o czas na spokojne, refleksyjne działania, ciszę, uspokojenie.
Płeć
Dziewczynki i chłopców wyróżnia określone dziedzictwo biologiczne. Dziewczynki i chłopcy wymagają innych bodźców, inaczej organizują swoją pracę, w różny sposób gromadzą informacje, inaczej odbierają bodźce. Choć te sposoby są różne, są inne to są równie dobre, odczuwane jako korzystne przez samych uczących się. To wyzwala konieczność organizacji pracy w bardziej zróżnicowany sposób, uwzględniający także te zróżnicowanie.
W książce L. Nakone, Każde dziecko myśli inaczej. Jak rozpoznać i rozwijać wrodzone zdolności dziecka (Warszawa 2008, Wyd. KDC), rodzice i nauczyciele mogą odnaleźć test – W jaki sposób myśli twoje dziecko? Pozwoli on określić typ, jaki prezentuje dziecko i odnaleźć wskazówki, jak pomóc mu w optymalizacji własnego rozwoju. Zachęcam do lektury!
Opracowane na podstawie: L. Nakone, Każde dziecko myśli inaczej. Jak rozpoznać i rozwijać wrodzone zdolności dziecka, Warszawa 2008, Wyd. KDC