Pokonuj swój strach każdego dnia!

Strach jest naturalną emocją, która towarzyszy nam każdego dnia. Jest z nami w wielu codziennych sytuacjach, w których zmagamy się z trudnymi zadaniami, nowymi obowiązkami, „trudnymi” (w naszym odczuciu) ludźmi itd. Może mobilizować nas do wysiłku, może wyzwalać większą koncentrację, ale w skrajnych formach, przeradzając się w lęki, może nas hamować, ograniczać, sprawiać, że będziemy wycofywać się z własnych planów, marzeń czy pomysłów.

W sieci znalazłam kiedyś takie zdanie – „Wiele złych kroków zrobiono stojąc w miejscu” i wtedy zdałam sobie sprawę, jak bardzo boję się ruszyć z miejsca, wyjść ze strefy własnego komfortu. Choć zmiana czasem boli, i bywa, że rodzi frustrację, to jednak często jest nam niezbędna do tego, by odzyskać dobrostan, radość z pracy, szacunek dla samego siebie. Mimo tego bardzo często trudno jest nam zdecydować się na zmianę. Tu gdzie jesteśmy wszystko znamy, mamy „oswojone”, zbudowaliśmy pozycję, poukładaliśmy różne elementy swojej codzienności, a jednak …, coś nam przeszkadza, nie daje spokoju, a my mimo tego (nawet latami) tkwimy w tym bojąc się zmiany.

panika
Fot. Pixabay.com

Jestem przekonana, że nie pozbędziemy się w swoim życiu wszelkich przeszkód rodzących w nas strach – i dobrze! – bowiem możemy wykorzystać je dla pozytywnych zmian i większej skuteczności w realizacji osobistych celów.

Warto pomyśleć o kilku istotnych kwestiach:
  1. Budujmy własną samoświadomość – poznawajmy siebie, swoje potrzeby, marzenia. Obserwujmy co budzi nasz strach, w jakich sytuacjach to ma miejsce, co wtedy czujemy, jak sobie z tym radzimy? Jak reagujemy na stres? Itd. M. Popova napisała, że „Życie jest ciągłym procesem stawania się tym, kim jesteśmy” Ciągle siebie odkrywamy, poznajemy. Każdy dzień jest lekcją samoświadomości, pod warunkiem jednak, że wzbudzamy w sobie refleksję, wyciągamy wnioski na przyszłość.
  2. Odważmy się robić rzeczy nowe bądź trudne, które zmuszają nas do przełamania strachu, podjęcia próby – nawet obarczonej ryzykiem poniesienia porażki – tak uczymy się najskuteczniej. Choć czasem czujemy strach przed nowym, przed ryzykiem niepowodzenia, przegrywamy, gdy nawet nie próbujemy. Przegrywamy, gdy odpuszczamy. Przegrywamy, gdy rezygnujemy, wycofujemy się. A wynika to z faktu, że boimy się, iż przestaniemy być specjalistami, za jakich się uważamy.
  3. Uczmy się, czytajmy, obserwujmy, rozmawiajmy – postawmy w naszym życiu akcent na rozwój, z niego płynie nasza siła, wzrasta wiara w siebie i świadomość swoich możliwości i kompetencji.
  4. Wierzmy w siebie. W głowie mam cały czas słowa Paulo Coelho, który napisał: „Świat zmienia się pod wpływem Twojego przykładu, nie opinii”. Zawsze starałam się mieć poczucie zgodności tego w co wierzę, z tym co głoszę, czy robię. To wymaga świadomości, zdolności do refleksji, wewnętrznej uczciwości oraz odwagi – ale jest to w zasięgu możliwości każdego z nas. Bądźmy autentyczni – to bardzo pomaga w życiu, w budowaniu relacji, choć w dzisiejszych czasach jest trudne i wymagające. Polecam wszystkim książkę Sheryl Sandberg, „Włącz się do gry” (Katowice 2013, Wyd. Sonia Draga). Pod jej wpływem wiele spraw, poglądów udało mi się zweryfikować i przemyśleć na nowo. Wrócę do niej w następnym poście za tydzień.

Kończąc zostawię Was z hasłem, jakie przeczytałam między innymi u S. Sandberg, że „Szczęście sprzyja odważnym”, oraz z pytaniem – wyzwaniem:

CO BYŚCIE ZROBILI, GDYBYŚCIE SIĘ NIE BALI? – A POTEM IDŹCIE I ZRÓBCIE TO!

Powodzenia! Dajcie znać, jak sobie radzicie z różnymi wyzwaniami, ze strachem.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments