Kto z nas pamięta moment, gdy z pełnym zaangażowaniem coś wykonywał, czując przy tym radość działania, zatracając się w danej czynności, do tego stopnia, że tracił kontakt z rzeczywistością, nie kontrolował czasu? W takiej sytuacji często zupełnie mimowolnie odcinamy się od bodźców, które mogłyby nas rozpraszać w procesie tworzenia, pracy. Kiedy ostatnio poczuliście coś takiego?
W psychologii odnajdujemy termin FLOW (po polsku „przepływ”). Stan flow definiowany jest jako stan pomiędzy satysfakcją, zadowoleniem a poczuciem euforii. Wywoływany jest pełnym oddaniem w daną czynność, maksymalnym zaangażowaniem, skupieniem na określonej czynności, która dla osoby ją wykonującej jest atrakcyjna, ciekawa i osobiście ważna.
Działając w stanie flow nasza uwaga pochłonięta jest na działaniu, ważne jest tylko to co w danej chwili robimy i czerpiemy z tego przyjemność, satysfakcję i poczucie zadowolenia czy spełnienia. Jednocześnie jest to stan, w którym nasza efektywność jest na bardzo wysokim poziomie, odczuwamy wręcz ekstatyczne uniesienie w toku działania. Stan ten kojarzy nam się automatycznie z działaniami twórców – np. pisarzy, malarzy, którzy w euforii, w momencie uniesienia tworzą nie odczuwając upływu czasu, zmęczenia czy nawet odczucia głodu.
Jednak stan flow może być odczuwany przez każdego z nas, bowiem możemy go wywołać, gdy działamy w obszarze naszych zainteresowań, pasji, mamy konkretny cel i wszelkie ku temu możliwości czy kompetencje. Jestem bardzo ciekawa, co potrafi Was tak zaabsorbować? W co „wpadacie” bez opamiętania?
Stan pełnego zaangażowania możemy zaobserwować też u dzieci. Maria Montessori pisała o zaobserwowanym u dzieci zjawisku – POLARYZACJI UWAGI. Zjawisko to polega na głębokiej, skoncentrowanej pracy, szczególnym skupieniu na zajęciu (por. M. Miksza, Zrozumieć Montessori, Kraków 1998, Impuls, s. 17). Maria Montessori wskazywała, że w przeżyciu polaryzacji uwagi tkwi najważniejszy impuls twórczości (Ibidem, s. 34). U dzieci z łatwością można obserwować ten stan w toku różnych zabaw, czynności, ale tylko tych, które mogą same wybierać i zwłaszcza wtedy, gdy ma sposobność podejmować różne działania i z nich rezygnować. W takich warunkach jest szansa, że wybierze określone aktywności i zaangażuje w nie swoją uwagę.
Jestem ogromnie ciekawa kiedy ostatnio doświadczyliście stanu flow?
Co was pochłonęło i zawładnęło Waszym myśleniem i działaniem?
Jaki macie sposób, by działać z euforią i satysfakcją?
Pozdrawiam ciepło!
Trzy lata temu całkowicie pochłonęło mnie robienie ozdób bożonarodzeniowych. Satysfakcja ogromna. Mogłam nie spać, pracować w skupieniu a radością było to że ludzie kupowali moje ozdoby. Jeżeli robię coś mam cel robię to na 100% i wielką satysfakcję jak się uda
I wtedy czujemy ogromną satysfakcję, radość działania. To wspaniałe uczucie.