Zaufanie w zespole

W ostatnim moim artykule pisałam o przywództwie opartym na zaufaniu. Dziś chcę napisać kilka słów o zaufaniu w zespole i o kontekstach samego zaufania, bo kryje ono w sobie mnóstwo odcieni, niuansów.

Czym jest zaufanie w zespole? Najprościej mówiąc to taki stan, gdy osoby tworzące zespół mają przekonanie, wierzą, że wszyscy członkowie zespołu będą działać rzetelnie, kompetentnie i w duchu odpowiedzialności. To oznacza, że każdy z nich daje poczucie bezpieczeństwa pozostałym osobom, bo działa w duchu wspólnotowości, dążenia do wspólnego celu, szacunku i otwartej komunikacji.

Powiemy – sytuacja idealna… – jak często się z taką spotkaliście?

Zaufanie w zespole2

Czy możliwe jest zaufanie w zespole, w którym spotykają się silne jednostki, ze swoimi celami, potrzebami, doświadczeniami? Bywa to trudne, ale chcąc budować efektywne zespoły warto zastanowić się nad tym, jak każdego dnia możemy wzmacniać poziom wzajemnego zaufania.

Gdy myślę o zaufaniu w zespole, myślę co najmniej o trzech wymiarach:

  1. wymiar osobisty,
  2. wymiar zespołowy,
  3. wymiar liderski.

W pierwszym – osobistym wymiarze – warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań, które pozwolą nam rozwijać własną samoświadomość i przyjrzeć się sobie, swoim potrzebom, zachowaniom, może reakcjom:

  • Czy i na ile ufam sobie?
  • Czy i na ile ufam ludziom?
  • Czy chcę zaufać innym?
  • Co mi pomaga w budowaniu zaufania do ludzi?
  • Co mi przeszkadza?
  • Co mogę osobiście zrobić, by wzmacniać zaufanie do ludzi i ludzi do mnie?

W tym wymiarze myślę o zaufaniu w dwóch kontekstach:

  • zaufaniu do siebie – na ile ufam sobie, wierzę w siebie, w swoje kompetencje?
  • zaufaniu do innych – na ile mam w sobie gotowość, by ufać innym, by oddawać pole działania, by tworzyć przestrzeń do autonomii itd.

Wymiar drugi – zespołowy – w dużej mierze zależy od poziomu samoświadomości poszczególnych osób. Może jednak być znacząco wzmacniany lub obniżany poprzez kulturę organizacyjną firmy, postawę szefa, a także przez organizowane działania rozwojowe, w których zespół (jako całość) może uczestniczyć.

Tu warto wspólnie poszukać odpowiedzi na pytania o to:

  • Jak zbudować zaufanie w zespole?
  • Co to dla nas znaczy? Jak rozumiemy zaufanie?
  • Czego potrzebujemy, by ufać ludziom, by ufać sobie nawzajem?
  • Czego potrzebują inni, by ufać mi?
  • Co możemy wspólnie zrobić w tym celu?
  • Czego potrzebujemy od szefa?
  • Czego szef potrzebuje od nas?

W tym wymiarze widoczny staje się kontekst zaufania do zespołu jako całości i do poszczególnych osób, które go tworzą – relacje poziome. A z drugiej strony kontekst zespołu vs lider i lidera vs zespół – relacje pionowe.

Trzeci wymiar zaufania to wymiar liderski. W poprzednim poście pisałam nieco o tej relacji. Tu chcę tylko skupić się na tym, że i w tym wymiarze zaufanie nie jest jednoznaczne, bo jego poziom uzależniony jest od wielu czynników:

  • Na ile sam szef umie ufać sobie i innym?
  • Jak rozumie zaufanie wobec zespołu?
  • Co robi, by budować zaufanie do zespołu i zespołu do siebie?

Poziom zaufania w tym wymiarze będzie jednak uzależniony od kilku ważnych elementów:

  • od wagi zadań realizowanych przez zespół/ pracownika,
  • od złożoności/ stopnia trudności realizowanych przez zespól projektów,
  • od doświadczeń zawodowych poszczególnych pracowników – innym zaufaniem obdarzy lider początkującego pracownika, a innym eksperta,
  • od czasu, gdy lider i zespół ze sobą współpracują – im dłużej, tym bardziej naturalną kwestią powinno stawać się wzajemne zaufanie.

 

Dlaczego warto dołożyć starań, by zbudować zaufanie w zespole?

Podstawowe korzyści z sytuacji, gdy zespół ufa liderowi, a lider ufa zespołowi są następując:

  • pracownicy i lider mogą budować poczucie bezpieczeństwa psychologicznego, tak kluczowego dla codziennego funkcjonowania i realizowanych zadań,
  • ludzie dają sobie nawzajem wsparcie w pojawiających się trudnościach,
  • działają w mniejszym stresie, co wprost przełoży się na mniejszą liczbę błędów, skróci czas pracy i nie pozostaje bez znaczenia dla stanu ich zdrowia,
  • pracują z większą satysfakcja i zaangażowaniem,
  • prowadzą otwartą komunikację, bez lęku, niedomówień, bo wprost omawiane są wszelkie trudności, błędy, wątpliwości,
  • wiedzą, że mogą być wobec siebie szczerzy, dzielić się odmiennymi opiniami, bez obawy o krytykę czy negatywną ocenę.

To tylko kilka korzyści, które są odczuwane przez pracowników. Każdy pewnie może wskazać też osobiste korzyści z sytuacji bezpieczeństwa i wzajemnego zaufania w miejscu pracy.

 

Co może zrobić lider, by budować zaufanie w zespole?

  • poznać dobrze zespół i pomóc pracownikom poznać się nawzajem,
  • delegować zadania dające możliwości rozwoju,
  • unikać mikrozarządzania, dawać autonomię w działaniu, w doborze metod, wyborze strategii działania itd.,
  • prowadzić transparentną komunikację, dbać o przepływ informacji,
  • doceniać indywidualne wysiłki, zaangażowanie, ale też wspólną pracę, wzajemną pomoc,
  • organizować działania, które integrują zespół,
  • rozmawiać z zespołem, konsultować wspólnie tematy czy proponowane rozwiązania,
  • słuchać pracowników, ich pomysłów, sugestii,
  • rozwijać w sobie i w zespole empatię, zrozumienie dla potrzeb i problemów pracowników,
  • okazywać szacunek dla zespołu i budować standard wzajemnych relacji opartych na szacunku,
  • dotrzymywać słowa i brać odpowiedzialność za swoje słowa,
  • być spójnym – słowa idą w parze z czynami.

Lista zapewne nie jest kompletna. Piszę to i co chwilę przebiega mi przez głowę myśl, czy to nie jest zbyt oczywiste? Jednak świadomie nie wyrzucam niektórych słów czy zdań, bo choć mogą zdawać się być truizmem, to w wielu relacjach nie są tak powszechnie obecne, jak byśmy tego potrzebowali. A prowadząc coachingi, szkolenia, procesu rozwojowe słyszę, jak wielu ludzi tego potrzebuje.

 

Patrick Lencioni napisał: „Pamiętaj, że praca zespołowa zaczyna się od budowania zaufania”.

Wiemy, że to właśnie zaufanie jest według P. Lencioniego fundamentem pracy zespołowej. To na nim osadzamy wszystko co się wewnątrz zespołu dzieje i to ono prowadzi nas w kierunku rozwoju, sukcesu i przekraczania własnych ograniczeń.

Potrzebujemy ufać ludziom! Wiem, że to nie jest łatwe, że czasem się rozczarujemy, ale zapewne częściej będziemy czuli, że okazane zaufanie nam pomaga, wspiera nas w działaniu i daje nam poczucie bezpieczeństwa. I tego Wam życzę!