O syndromie oszustki – krótko raz jeszcze

Kiedyś już o tym pisałam, ale wiele rozmów, które prowadzę z ludźmi sprawia, że syndrom oszusta jako pojęcie stale do mnie wraca. Zatrzymam się dziś na nim na moment. Obiecuję będzie krótko 😊

Odkryciem (sprzed 10 lat) była dla mnie książka Sheryl Sandberg, Włącz się do gry, a teraz (w 2023 roku) na rynku wydawniczym mamy polską pozycję w tym temacie – Małgorzaty Mielcarek, Jesteś oszustką. Syndrom, który Cię niszczy. Te dwie książki mogą zmienić sposób myślenia o sobie, swoim podejściu do pracy, samooceny.

Czym jest syndrom oszusta? Mówiąc najprościej, to wewnętrzne przekonanie, że nie jestem w czymś wystarczająco dobra, kompetentna, zajmuję stanowisko, które mi się nie należy i pewnie w którymś momencie wszyscy odkryją, że się na tym nie znam tak jak powinnam. I co ważne, nie chodzi o obiektywny brak kompetencji (wykształcenia, doświadczenia, wiedzy czy umiejętności), tylko o myśli wewnętrznego krytyka, które obniżają naszą samoocenę.

 

Syndrom oszustki

Odkrywcze, kojące i uwalniające jest zrozumienie, że nie jesteśmy w tym sami. Nie tylko my borykamy się z tendencją do „podkopywania” siebie. Dodam też, że często o syndromie oszusta mówimy w kontekście doświadczeń kobiet, jednak moje obserwacje pokazują, że są również mężczyźni, którzy się z tym zmagają (choć zdecydowanie rzadziej).

Skupię się tu na kobietach, bo sama uwalniałam się z błędnego koła myślenia o swoich niedostatkach, by się na co odważyć i wiem, jak trudna i długa jest to droga. Jest jednak nadzieja, bo można zmienić tor swoich myśli. Małgorzata Mielcarek napisała: „Na szczęście, jeśli jesteśmy uparte, zdeterminowane i pracujemy nad sobą, to moje doświadczenie jest tu bardzo pozytywne – kobiety mniej więcej po czterdziestce pozbywają się takiego myślenia. Uwalniamy się, bo już tyle przeszłyśmy, już na tyle się z tym światem naboksowałyśmy, że czujemy, że nie ma większego sensu tak o sobie myśleć” (s. 22).

Uwaga! Syndrom ten dotyczy bardzo wielu kobiet – zwykle silnych, sprawczych, niezależnych, kompetentnych, bardzo profesjonalnych. Często wynika z wysokiej samoświadomości, rysu perfekcjonisty, potrzeby stałego rozwoju. Trzeba zatem oduczyć się podcinania swoich skrzydeł, a zacząć myśleć o sobie dobrze i doceniać to, co potrafimy, co osiągnęłyśmy, jakie doświadczenia zgromadziłyśmy.

Moi Drodzy! Zachęcam Was do lektury obu przywołanych powyżej książek:

S. Sandberg, Włącz się do gry, Katowice 2013, Wyd. Sonia Draga.

M. Mielcarek, Jesteś oszustką. Syndrom, który Cię niszczy, Warszawa 2023, Wyd. Kompania Mediowa.

Niech to będzie lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy poszukują wewnętrznej siły.

A jak zechcecie coachingowo popracować nad odkrywaniem siebie, swoich mocnych stron,  to zapraszam do kontaktu.

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments