Bardzo popularne są ostatnio zdjęcia, na których stajemy na tle skrzydeł malowanych na ścianach, czy murach. Wielkie, piękne, często barwne, szeroko rozpostarte. Skrzydła, które dodają aury siły, piękna, wielkości i cudnie prezentują się na fotkach.
Czasem myślę o tym, czy i kiedy czujemy, że mamy własne skrzydła – może nie są tak spektakularne, artystyczne, wprawiające swym pięknem w zachwyt. Bywają słabe, wątłe, skulone, schowane, poranione, a czasem są piękniejsze niż te malowane ręką artysty, lśniące blaskiem, mocą. Jak jest z Twoimi? W jakiej są kondycji? Błyszczą? Czy gubisz pióra?
Skrzydła to nasza siła w pokonywaniu trudności. To nasza moc, dzięki której możemy wznosić się ponad trudności, lęki, ograniczenia. To nasz żagiel, który pomaga łapać wiatr i dodaje pędu naszym działaniom. Skrzydła to czasem również nasza ochrona przed upadkiem, pomoc w stawianiu oporu napotykanym przeciwnościom, a w innych okolicznościach pomocne ramię otulające innych w potrzebie. Skrzydła to nasza wiara w siebie i swoje możliwości.
Co wzmacnia nasze skrzydła?
- sukcesy – nie tylko te wielkie, spektakularne, ale nawet te drobne, gdy pokonujemy odczuwane trudności, nasze słabości, leki;
- nasz rozwój, podnoszone kompetencje – rozwijamy się, budujemy swą moc opartą na wiedzy, umiejętnościach, kształtowanych postawach;
- uznanie – nie tylko to okazywane nam przez innych, ale zwłaszcza to, które okazujemy sobie sami, docenianie własnej pracy, własnych wysiłków – tylko my wiemy ile nas to kosztuje;
- osiągane cele – które są dla nas ważne, istotne, znaczące – nawet, gdy z perspektywy świata są błahe, drobne czy ulotne.
Nie dajmy sobie podcinać skrzydeł! Nikt nie ma też prawa oczekiwać, że je skulimy, by się nadto nie wyróżniać.
Na co uważać?
- na nieadekwatną, nadmierną samokrytykę, na naszego wewnętrznego krytyka, który odbiera nam odczuwaną radość z osiągnięć, mówiąc, że to nic takiego, że stać nas na więcej;
- na ludzi, którzy nas krzywdzą, szkodzą nam, odbierają nam wiarę w siebie;
- na własne lenistwo, które pozbawia nas woli działania;
- na ograniczające nas przekonania, że „ja nic nie mogę”, „na nic nie mam wpływu”;
- na szkodliwe nawyki, przez które trwonimy nasz bezcenny czas;
- na porównywanie się z innymi, z ich pozycją – pamiętajmy, że oni też przeszli swoją drogę, o której nie mamy zwykle pojęcia.
Co możesz zrobić, by wzmacniać wewnętrzną siłę?
- Zastanów się czego chcesz? Co jest dla Ciebie ważne?
- Pomyśl, co możesz zrobić, by osiągnąć swoje zamierzenia – na co masz wpływ?
- Zrób plan – planuj małe kroki, by nie zniechęcały Cię swą trudnością już na starcie.
- Z determinacją realizuj swój plan, a jak nawet trafi Ci się słabszy czas i coś zaniedbasz – wybacz to sobie i ruszaj dalej.
- Systematycznie sprawdzaj czy jesteś na dobrej drodze do swego celu i dokonuj ewentualnych korekt.
- Doceniaj swoje sukcesy – te drobne, etapowe i te duże związane z osiągnięciem kluczowych założeń, celów.
Życzę Wam pasji życia, skuteczności w realizacji wszelkich planów i zamierzeń. Życzę Wam rozpostartych skrzydeł, które dodają pewności siebie, ale też łapią wiatr i pomagają wzlecieć na wyżyny marzeń i własnych możliwości.