Święta, Sylwester, Nowy Rok – wielu z nas „złapie” kilka dni wolnego, a przy odrobinie starań może się z tego zrobić naprawdę dobry czas, by odpocząć, zrelaksować się po przedświątecznej gonitwie i pracy, by „naładować akumulatory”, by z nową energią wejść w wyzwania czekające nas już za progiem kończącego się roku. Zastanawiam się tylko, czy aby na pewno potrafimy odpoczywać?

Czy mamy świadomość, jak ważne jest, byśmy dawali sobie prawo do relaksu, przyjemności, a czasami po prostu do nic nierobienia? Mamy oczywiście obowiązki, które w tym wolnym czasie (nawet wbrew sobie) musimy wypełnić, zadania, które musimy wykonać, niestety nierzadko także te zawodowe. Jednak nawet mimo tego zastanówmy się, czy staramy się znaleźć czas dla siebie, sposób na zwolnienie, na praktykowanie slow life, by móc cieszyć się urokami chwil, drobnymi przyjemnościami, kontaktem z bliskimi i przyjaciółmi. Może zainspirują nas Japończycy praktykujący IKIGAI, a może Skandynawowie, którzy również tę sztukę rozwijają z dużą starannością od lat. Na przykład Duńczycy mają swoje HYGGE czy LYKKE, gdzie odpoczywanie wpisane jest w ich życiowe szczęście. M. Tourell Søderberg wskazuje, że słowo hygge pochodzi z prajęzyka staroindyjskiego, w którym hyggja oznacza „myśleć” i „czuć się zadowolonym” i kojarzy się ze znalezieniem bezpiecznego schronienia i odpoczynkiem oraz nabieraniem energii i odwagi (por. Hygge. Duńska sztuka szczęścia, Kraków 2016, Wyd. Insignis Media).

Światowa Organizacja Zdrowia wskazuje, że zmęczenie, przeciążenie pracą jest kluczowym zagrożeniem dla zdrowia w obecnych czasach. Problem dotyczy zwłaszcza krajów wysokorozwiniętych, w których wszechobecny stres, pęd za karierą, awansem, rosnące wymagania pracodawców stają się naszą codziennością (wiele cennych informacji o zagrożeniach  wynikających z tego dla naszego zdrowia znajdziecie w raporcie). Dlatego konieczne jest opanowanie sztuki odpoczywania.

Odpoczywanie jest zatem potrzebne nam do życia, jak powietrze, woda, kontakty społeczne, wsparcie bliskich. Pytanie tylko, jak możemy odpoczywać? I zastrzeżenie – nie wszyscy chcą, potrzebują i potrafią odpoczywać w ten sam sposób. Każdy musi mieć swój własny sposób, który w jego przypadku będzie najbardziej efektywny.

Jakie mamy zatem sposoby na odpoczynek?

• aktywność ruchowa (sport, spacery);
• wycieczki bliższe i dalsze, kontakt z naturą, zapach i spokój lasu;
• kubek kawy i dobra książka (opcjonalnie miękki koc);
• dobry film (dodatkowa korzyść, gdy będzie oglądany w dobrym dla nas towarzystwie);
• gry planszowe i towarzyskie;
• spotkania z przyjaciółmi, przy których możemy być sobą, możemy być naturalni, bez konieczności „wciągania brzucha” czy odgrywania roli;
• rękodzieło (szycie, wyszywanie, dzierganie, malowanie, lepienie, klejenie itp.);
• pisanie wierszy, opowiadań, piosenek – co nam tylko w duszy gra;
• słuchanie ulubionej muzyki;
• gotowanie i pieczenie (oczywiście tylko wtedy, gdy uwielbiamy to robić);
• gorąca, pachnąca kąpiel;
• czas dla siebie i urody (fryzjer, kosmetyczka itd.);
• sen;
• … i zapewne wiele, wiele innych sposobów.

Potrzebujemy zapewne różnych rzeczy, a to co relaksuje i odpręża jednych, jest mało przyjemne dla innych. Dlatego proszę podzielcie się w komentarzach swoimi sposobami na odpoczynek. Niezawodne dla Was metody mogą być inspiracją dla tych, którzy dopiero próbują nauczyć się odpoczywać, uczą się radzić sobie ze stresem i wyrzutami sumienia, że rzekomo marnują czas, bo przecież tyle jest do zrobienia. Zróbmy wspólną listę najbardziej sprawdzonych sposobów na skuteczny odpoczynek.

Time to relax!!!